Opublikowany przez: Kasia.Sza 2017-11-15 15:33:12
Autor zdjęcia/źródło: Pexels, Leśne przedszkole
Mają w ten sposób prawie cały dzień kontakt z naturą, gdyż przedszkola tworzone są w lasach, na łąkach, na plaży – na otwartych, naturalnych przestrzeniach. W razie skrajnej niepogody maluchy mają zapewnione schronienie pod dachem, ale jest to często tylko leśniczówka, barak drewniany czy pobliska biblioteka.
Pomysł narodził się w Danii, która ma najdłuższe doświadczenie w tego rodzaju edukacji. Obecnie leśne przedszkola są w całej Skandynawii, USA, Australii, Niemczech, a także od kilku lat w Polsce. Hołduje się w nich norweskiej zasadzie, że nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie. Dzieciaki więc biegają po dworze w deszczu, w śniegu, na mrozie i wietrze. Brudzą się i moczą. Błyskawicznie nabierają odporności. Nie mają budynku przypisanego do przedszkola ani sali z dziesiątkami zabawek gotowych do użycia.
Dzieci same wytwarzają potrzebne im przedmioty: pod okiem nauczyciela budują huśtawkę, strugają szyszki, wiążą patyki, konstruują szałasy, wchodzą do strumieni, budują tamy i lepią z błota. Oprócz tego pod kierunkiem nauczyciela obserwują przyrodę, uczą się rozpoznawać gatunki zwierząt i roślin oraz dbać o nie.
Wszystko dzieje się po to, aby zapewnić najmłodszym bezpośredni, trwały kontakt z naturą. Naukowcy z całego świata zgodnie potwierdzają, że za wiele chorób cywilizacyjnych, psychicznych i zaburzeń społecznych odpowiada odejście człowieka od kontaktu z przyrodą. I nie chodzi tutaj o niedzielne spacery do parku, ale o włączanie się w rytm natury, odkrywanie źródła swojej energii życiowej w byciu w harmonii z przyrodą.
Tak więc do leśnych przedszkoli uczęszczają dzieci, które zamiast cały dzień siedzieć na dywanie w sali, siedzą często na mchu, pniach drzewa, ziemi i trawie. Ćwiczą małą i dużą motorykę, równowagę, odporność, chętnie działają w grupach, są kreatywne w rozwiązywaniu problemów. Przedszkola promują zdrowy styl życia, uczą koncentracji, szacunku do przyrody i siebie nawzajem.
W Polsce, (ale i na świecie), przedszkola leśne najczęściej oparte są na pedagogice Montessori, w której ważne jest podążanie za dzieckiem w jego rozwoju, a nie narzucanie mu schematycznego „przerabiania materiału”. Mimo, że maluchy spędzają parę godzin na dworze, także uczą się liczyć i ćwiczą małą motorykę, która przybliża do nauki pisania, ale niekoniecznie za pomocą stosu książeczek ze szlaczkami do kolorowania. Wychowawcy przedszkolni przeszkoleni są dodatkowo do pracy z grupą dzieci na dworze, w kontakcie z przyrodą.
Posiłki spożywane są na dworze, a w przypadku obiadu – w budynku. Dzieci wybiegane i natlenione nie mają żadnych problemów z apatytem, nie trzeba nikogo namawiać do jedzenia. Nie podaje się dzieciom potraw słodzonych cukrem – propaguje się jedzenie owoców i warzyw. Dzieci potrafią same przygotować sobie niewielki posiłek z dostarczonych do przedszkola produktów.
Grupy tworzone są z dzieci od skończonych 2,5 lat do 6 lat. Nie ma podziału na maluchy i starszaki, bo w sposób naturalny starsze dzieci pomagają młodszym. Jeśli jakiś malec potrzebuje drzemki w ciągu dnia, rodzice dostarczają śpiworek i jest organizowane mu posłanie… latem w leśnym szałasie, a chłodniejszą porą roku w budynku.
Polskich rodziców stosunkowo trudno zachęcić do takiej formy edukacji. Pokutuje tutaj zwłaszcza lęk przed przeziębieniami, przed złymi warunkami pogodowymi i ich wpływem na zdrowie dziecka, a nawet lęk przed… brudnymi rękoma u dzieci. Niektórzy rodzice wolą też stawiać wyłącznie na umysłowy rozwój maluchów i pilne „przerabianie materiału”.
Mimo to w naszym kraju idea leśnych przedszkoli intensywnie się rozwija i mamy już kilkanaście placówek tego rodzaju. Zwykle na obrzeżach miast, zawsze w pobliżu przyrody lub nawet w jej centrum. Jak na razie niektóre z nich są czynne jedynie przez 2-3 godziny dziennie, co znacznie zmniejsza proces nawiązywania więzi z naturą, ale lepsze codzienne 3 godziny na dworze niż 8 godzin w pomieszczeniach w tradycyjnym przedszkolu. Na szczęście mamy też i takie prężnie działające placówki, które zapewniają codzienny pobyt na dworze aż przez 5 godzin!
Z pewnością nie jest tak, że jeden model wychowania przedszkolnego jest najlepszy na świecie. Każdy ma swoje wady i zalety. Jednak wydaje się, że leśne przedszkola są doskonałą odpowiedzią na utratę kontaktu z naturą przez współczesnego człowieka, na choroby cywilizacyjne, kłopoty z odpornością u dzieci oraz są idealną propozycją dla rodziców żyjących w nurcie pro-ekologicznym.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
89.70.*.* 2017.12.13 11:23
"W Polsce, (ale i na świecie), przedszkola leśne najczęściej oparte są na pedagogice Montessori" to nieprawda :) Forest School Approach to odrębny nurt, o ugruntowanej praktyce i metodologii. Ma mało wspólnego z Montessori, a więcej z badaniami naukowymi na temat rozwoju dzieci i mózgu.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.